A dziś doszły do mnie pamiątki z wyjazdu w Tatry (10-15.08), czyli kartki, które sobie wysłałam... :) Wariatka... Ale za to są to jedyne pamiątki, nie licząc zdjęć i oscypków (oscypki na długo nie starczą...)
Mogłam sobie nakleić dużo znaczków :P i ten stempel z Zakopanego...
Nie lubię "czystych" kartek, więc druga ma ślady pełnego obiegu, nawet stempel na wierzchu... :/ No bez przesady... ;)
I znaczki :)
Uwielbiam tę serię pocztowek z Limby, teraz żałuję, że nie pomyślałam wcześniej, bym Cię poprosiła byś mi ich kilka kupiła, a pieniądze bym Ci odesłała :) Trudno, będę polować na kogoś innego :) Jest prześliczna!
OdpowiedzUsuńSama, żałuję, że ich za wiele nie kupiłam... :( Są śliczne!
OdpowiedzUsuń